Ból i inne niewidoczne objawy w życiu osoby z SM
Arnetta Hollis jest energiczną Teksanką z ciepłym uśmiechem i ujmującą osobowością. W 2016 roku miała 31 lat Niecałe dwa miesiące później zdiagnozowano u niej stwardnienie rozsiane.
Reakcja Arnetty na wiadomości nie była taka, jakiej byś się spodziewała. "Jedna z moich najtrudniejszych i > największe momenty w życiu są diagnozowane przez stwardnienie rozsiane, "wspomina." Czuję, że byłem pobłogosławiony z tą chorobą dla powodu, Bóg nie dał mi tocznia albo innej choroby autoimmunologicznej.Dawiał mnie stwardnienie rozsiane. Czuję, że moim celem jest walczyć o moją siłę i stwardnienie rozsiane. "
Healthline usiadła z Arnettą, aby porozmawiać o diagnozie, która zmieniła jej życie i jak ona znaleziono h operacja i wsparcie w miesiącach bezpośrednio po.Jak otrzymałeś diagnozę stwardnienia rozsianego?
Żyłem normalnym życiem, kiedy pewnego dnia obudziłem się i upadłem. Przez kolejne trzy dni straciłem zdolność chodzenia, pisania, używania moich rąk, a nawet odczuwania temperatur i odczuć.
Najbardziej niesamowitą częścią tej przerażającej podróży było to, że spotkałem wielkiego lekarza, który spojrzał na mnie i powiedział mi, że czuła, że mam stwardnienie rozsiane. Chociaż było to przerażające, zapewniła mnie, że zapewni mi najlepsze możliwe leczenie. Od tego momentu nigdy się nie bałam. W rzeczywistości uznałem tę diagnozę za znak, że mogę żyć jeszcze lepiej.
Na wczesnym etapie mojej diagnozy moja rodzina wspólnie połączyła siły, aby mnie zapewnić, że pomogą mi się mną zaopiekować. Byłem również otoczony miłością i wsparciem mojego męża, który pracował niestrudzenie, aby upewnić się, że otrzymałem najlepsze dostępne leczenie i opiekę.
Z medycznego punktu widzenia mój neurolog i zespół terapeutyczny byli bardzo zaangażowani w opiekę nad mną i zapewnianie mi praktycznych doświadczeń, które pomogły mi przezwyciężyć wiele symptomów, z którymi miałem do czynienia.
Kiedy po raz pierwszy zdiagnozowano stwardnienie rozsiane, byłem na OIOMie przez sześć dni i w rehabilitacji szpitalnej przez trzy tygodnie. W tym czasie nie miałem nic poza czasem na moich rękach. Wiedziałem, że nie jestem jedyną osobą, która ma do czynienia z tą chorobą, więc zacząłem szukać wsparcia online. Najpierw patrzyłem na Facebooka ze względu na różnorodne grupy dostępne na Facebooku. To tam zdobyłem najwięcej wsparcia i informacji.
Co znalazłeś w tych społecznościach online, które pomogły ci najbardziej?
Moi rówieśnicy z MS wspierali mnie w sposób, w jaki moja rodzina i przyjaciele nie mogli. To nie jest tak, że moja rodzina i przyjaciele nie byli chętni do wspierania mnie więcej, to po prostu fakt, że - ponieważ są emocjonalnie zainwestowane - oni przetwarzają tę diagnozę tak jak ja.
Moi stwardnienie rozsiane rówieśnicy żyją i / lub pracują z tą chorobą codziennie, więc oni znają dobry, zły i brzydki, i byli w stanie wesprzeć mnie pod tym względem.
Czy zaskoczył cię poziom otwartości ludzi w tych społecznościach?
Ludzie w społecznościach internetowych są dość otwarci. Omawiany jest każdy temat - planowanie finansowe, podróże i życie w dobrym stylu - a wiele osób przyłącza się do dyskusji. Zaskoczyło mnie to na początku, ale im więcej mam twarzy, tym bardziej polegam na tych wspaniałych społecznościach.
Czy jest jakaś konkretna osoba, którą spotkałeś w jednej z tych społeczności, która cię inspiruje?
Jenn to osoba, którą poznałem na MS Buddy, a jej historia inspiruje mnie do tego, aby nigdy się nie poddawać. Ona ma stwardnienie rozsiane, wraz z kilkoma innymi wyniszczającymi chorobami. Chociaż ma te choroby, udało jej się wychować własne rodzeństwo, a teraz własne dzieci.
Rząd odmówił jej zasiłku inwalidzkiego, ponieważ nie spełnia minimalnej kwoty pracy, ale nawet z tym, pracuje, kiedy może i nadal walczy. Jest po prostu niesamowitą kobietą i podziwiam jej siłę i wytrwałość.
Dlaczego ważne jest, abyś mógł łączyć się bezpośrednio z innymi osobami z SM?
Ponieważ oni rozumieją. Mówiąc najprościej, dostają to. Kiedy wyjaśniam swoje symptomy lub uczucia rodzinie i przyjaciołom, to jak rozmowa z tablicą, ponieważ nie rozumieją, jak to jest. Mówienie z tymi, którzy mają stwardnienie rozsiane jest jak bycie w otwartym pokoju z wszystkimi oczami, uszami i uwagą na przedmiocie pod ręką: stwardnienie rozsiane.
Co powiedziałbyś komuś niedawno zdiagnozowanemu z SM?
Moja ulubiona rada dla kogoś, kto jest niedawno zdiagnozowany, to: Zakop swoje stare życie. Miej pogrzeb i żałoba za stare życie. Następnie wstań. Obejmuj i kochaj nowe życie, które masz. Jeśli obejmiesz nowe życie, znajdziesz siłę i wytrzymałość, o których nigdy nie wiedziałeś.
Około 2 5 milionów ludzi na świecie żyje z SM, a co tydzień w USA tylko 200 osób jest zdiagnozowanych z tym schorzeniem. Dla wielu z tych osób społeczności internetowe są niezbędnym źródłem wsparcia i porad, które są przeżywane, osobiste i prawdziwe. Czy masz stwardnienie rozsiane? Sprawdź naszą społeczność Living with MS na Facebooku i połącz się z najlepszymi blogerami MS!
Ten dzielny pies pokazuje siłę rodziny
Gdy płomienie ogarnęły jego dom, Odin odmówił zostawcie swoich braci i sióstr.
Choroba Crohna i jak walczyć Depresja
Diagnoza Crohna może czasami prowadzić do depresji. Znajdź strategie pomocne w radzeniu sobie z chorobą.