Moja historia ADHD: Jak późna diagnoza zmieniła moje życie

Moja historia ADHD: Jak późna diagnoza zmieniła moje życie
Moja historia ADHD: Jak późna diagnoza zmieniła moje życie

ADHD - OBALAM MITY I MÓWIĘ JAK JEST- SUPERNIANIA PORADY ODC. 26

ADHD - OBALAM MITY I MÓWIĘ JAK JEST- SUPERNIANIA PORADY ODC. 26

Spisu treści:

Anonim

Artykuł powstał we współpracy z naszym sponsorem. Treść jest obiektywna, medycznie dokładna i dostosowana do Standardy i zasady redakcyjne Healthline.

Czy pamiętasz, gdzie byłeś w momencie, kiedy zmieniło się twoje życie?

To może się zdarzyć w mgnieniu oka.Zostaniesz telefon, włączysz telewizor lub spojrzysz w oczy kochanka i od tego momentu wiesz, że wszystko jest inne.

Tak mi się stało, ale moje życie nie zmieniło się dzięki telefonowi lub ultimatum. na mojej kanapie terapeuty

To już koniec historii. Zacznijmy od początku.

Pierwsza diagnoza, a potem druga

Miałem 7 lat, kiedy po raz pierwszy zdiagnozowano ADHD. Wtedy byłem j mała dziewczynka z pyzatymi kolanami, czekająca, aż mój zagubiony ząb odrodzi się. Był rok 1991.

Jeśli uważasz, że ludzie z ADHD napotykają piętno teraz, to spacer w parku w porównaniu do tego, co było wtedy. Dzieci z ADHD - a szczególnie czarne dzieci z ADHD - traktowano jak osoby z zewnątrz. Zostałeś albo wytrącony z równowagi i odbijający się od ścian albo jeden z tych leczniczych "zombie". "

Moja matka była przerażona i chciała zrobić to, co było dla mnie najlepsze. Zabrała mnie bezpośrednio do mojego pediatry, starszego lekarza, który "nie wierzył w ADHD" i powiedział jej, że najlepszą rzeczą dla mnie jest dać mi dodatkowe obowiązki i strukturę.

Alert spoilera: To nie zadziałało.

Przewiń kolejne pięć lat. Mam 12 lat i jestem w uzdolnionej klasie w moim publicznym gimnazjum. Nauczyciel, zaniepokojony luką między moimi zdolnościami a moją produktywnością, kazał mi przetestować ADHD po raz drugi - bez wiedzy mojej matki.

Moja matka była wściekła. Jako czarnoskóra kobieta i samotna matka do tego doszło do napiętnowania i dyskryminacji na wielu frontach. A związek między systemem opieki zdrowotnej w USA i czarną społecznością jest skomplikowany; nietrudno zrozumieć, dlaczego ludzie tacy jak moja matka są sceptycznie nastawieni do lekarzy lub diagnoz, które są trudne do zrozumienia.

Testowanie dziecka bez jej wiedzy było uderzeniem w twarz, mówiąc w istocie, że państwo wie lepiej od niej, czego potrzebowała jej córka. Opowiedziała tym nauczycielom w niepewny sposób, że nie mogą mnie przetestować na inną rzecz bez jej wiedzy i że nigdy nie przekonają jej, żeby mnie leczyła.

Reszta mojej szkolnej kariery, walczyłem o utrzymanie przyzwoitych ocen z przedmiotów, w których nie byłem szczególnie dobry (witam, matematyka), jednocześnie celując w przedmioty, których nie mogłem zdobyć (historia i angielski, I mówię o tobie). Nauczyciele, nauczyciele, a nawet administracja kilkakrotnie zaangażowali się, aby dowiedzieć się, dlaczego mam tak wiele problemów. To była historia, którą miałem już dość słuchania siebie: Ona jest zdolna do wykonywania pracy, ale nie radzi sobie dobrze.

Nikt nie wiedział, co jest ze mną nie tak. Nie wiedziałem, co jest ze mną nie tak.

Uważałem się za upartego i leniwego, niezdolnego do wykonania nawet najbardziej podstawowych zadań. Nigdy nie uważałem, że ADHD jest powodem, dla którego tak trudno mi było pozostać skupionym. Myślałem, że jestem po prostu kiepskim dzieckiem.

Przez całą noc rozmawiałem z przyjaciółmi przez Internet i ledwo mogłem nie zasnąć podczas zajęć. Większość czasu spędzałem w mojej sypialni, drzwi były zamknięte, zagubione w książce lub piśmie. Chciałem uciec się do życia, w którym nie zawsze miałem kłopoty z moim brudnym pokojem lub złą oceną.

Marzyłem o pójściu na studia, w których nie chciałbym, aby nauczyciele i rodzice oddychali mi po karku, domagając się przedstawienia, którego po prostu nie mogłem wydać. Widziałem college jako wolność i myślałem, że to rozwiąże wszystkie moje problemy.

Uważaj, czego chcesz.

Walka z dorosłymi

Kolegium i wolność były świetne. Mógłbym zostać późno, być niechlujny i pojawić się, kiedy byłem gotowy, i nikt nie zadzwonił do mnie na dywan lub powiedział mojej mamie, jak źle się zepsułem. Nawet utrzymywałem średnią trochę przyzwoitej oceny.

Ale prawdą jest, że wciąż walczyłem o przetrwanie. Wbijanie się do egzaminów w ostatniej chwili i pozostawanie przez całą noc w pismach wypalało mnie. Czułem, że nie mogę nadążyć. W młodszym roku osiągnąłem maksymalny poziom stresu. Coś musiało dawać, a to było coś w szkole.

Nigdy nie zapomnę, jak bardzo czułem się pokonany, kiedy zadzwoniłem do mojej matki i powiedziałem jej, że już nie mogę tego zrobić. Spodziewałem się, że będzie na mnie wrzeszczała, że ​​zażądam, żebym tam wrócił i żeby to się stało. Ale ku memu wielkiemu zaskoczeniu (i uldze) zrozumiała.

W końcu, po latach męczarni, nie było mnie w szkole. Nigdy nie musiałbym znowu spotykać się z głupim terminem … Tak przynajmniej myślałem.

Dorosłość to nic innego jak terminy i kamienie milowe, i szczerze mówiąc, nie mogę tego znieść. Po studiach musiałem znaleźć pracę. Znalazłem swoją drogę do dziedziny ubezpieczeń zdrowotnych, gdzie zarabiałem na sprawdzaniu referencji lekarza, zanim mogli wystawić rachunek za swoje usługi. Z biegiem lat mój chroniczny stres przerodził się w ogólny lęk i depresję, a ciśnienie w miejscu pracy tylko go pogarszało.

Siedziałbym godzinami w pracy, nie mogąc się skoncentrować, mój niepokój sięgał do punktu, w którym czułem, że kręci mi się głowa. Zanim się zorientowałem, praca spięła się do tego stopnia, że ​​nie można sobie z tym poradzić. Byłem tak daleko w tyle i przytłoczony ilością pracy, którą czułem sparaliżowany. Byłem zbyt przestraszony, aby z kimś o tym porozmawiać, ponieważ nie chciałem, żeby wiedzieli, co robię okropnie. Byłem zbyt zażenowany, aby poprosić o pomoc.

Co więcej, ledwo spałem. Jeśli w ogóle spałem, zajęło mi to wiele godzin. A teraz, gdy byłem już samotnym dorosłym, po raz pierwszy uświadomiłem sobie, że nie ma nikogo, kto mógłby mnie obudzić, miałem straszny problem z dostaniem się na czas. Spóźniłem się lub prawie spóźniłem się do pracy każdego ranka i zawsze byłem wyczerpany.

Wszystko to - stres, niepokój, zakłopotanie i uczucie ciągłego przytłaczania - pogrążyło mnie w depresji. Zacząłem izolować się zarówno w pracy, jak i poza nią. Nie wiedziałem, co robić.

Uderzyłem w ścianę. To nie był sposób na życie.

Przełomowy moment

Rozmawiałem z moim szefem i zdecydowałem się na krótkotrwałą niepełnosprawność, aby jakoś się przygotować. W ten sposób znalazłem się na kanapie terapeuty, o której opowiadałem ci wcześniej.

Ale nawet terapia była frustrująca. Pracowaliśmy razem przez około dwa lub trzy miesiące, ale mój terapeuta wydawał się nie wiedzieć, jak mi pomóc. Opowiedziałem jej o wszystkich obszarach, w których borykałem się - o normalnych problemach rodzinnych, kłopotach z pieniędzmi, złych wspomnieniach z dzieciństwa - ale nie byliśmy w stanie znaleźć żadnej strategii pomagającej mi poradzić sobie z poczuciem lęku, że budzę się każdego dnia lub aby złagodzić objawy, których doświadczałem.

Pewnego dnia, podczas kolejnego z tego, co zaczęłam postrzegać jako bezowocne sesje, wspomniałem o mojej diagnozie ADHD w dzieciństwie. Terapeuta, którego uważałem za raczej mysią i spokojną kobietę, nagle odzyskał głos.

"Co powiedziałeś? - spytała, zaskakując mnie z mojego wspomnienia.

"Um, w wieku 7 lat zdiagnozowano ADHD, ale …" Wyjąkałem.

Zatrzymała mnie w połowie opowieści i dała mi skierowanie do specjalisty ADHD. Powiedziała mi, że będę musiał go zobaczyć, zanim będę mogła wrócić do niej na kolejną sesję. I to było to. Specjalista potwierdził moją diagnozę ADHD i rozpoczęliśmy plan leczenia.

Zmiany na lepsze

Czy kiedykolwiek zapaliłeś światło w ciemnym pokoju? Tak to było, gdy tylko dostałem diagnozę. Nagle miałem jasność umysłu, jakiej nigdy wcześniej nie doświadczyłem. Miałem 25 lat.

Kiedy pracowałem ze specjalistą ADHD i dowiedziałem się więcej o moich specyficznych symptomach ADHD, rzeczy, które widziałem jako przeszkody, nie były tak trudne. Zarządzanie moim czasem stało się łatwiejsze. Mój dom był czystszy niż kiedykolwiek wcześniej i dzięki temu mogłem się lepiej zorganizować. Stałem się bardziej niezawodny dla mojej rodziny i przyjaciół. Zawodowo celowałem w mojej pracy tak, jak nigdy wcześniej.

Leki to tylko jedno narzędzie w moim arsenale, ale nauczyłem się inwestować w pewne umiejętności i nawyki, aby pomóc w radzeniu sobie z objawami na co dzień. Dla mnie ważne jest lepsze poznanie zarządzania czasem i dokumentowanie wszystkich moich spotkań i list rzeczy do zrobienia. Zdolność do bycia świadomym tego, co robię przez cały dzień, tydzień lub miesiąc.

Od czasu mojej diagnozy, nauczyłem się, że ADHD jest częścią mnie, którą muszę zarządzać, a nie zestawem wad charakteru, które mam.

Nie żałuję swojego życia przed postawieniem diagnozy i nie winię mojej matki za jej wybory w tych wczesnych dniach. Rozumiem skąd ona pochodzi. Po początkowym okresie żałoby za stracony czas postanowiłem przywrócić porządek i stać się adwokatem dla innych osób w czarnej społeczności, które mogą, podobnie jak ja, zmagać się z potrzebną im opieką ze względu na piętno i sceptycyzm .

Stałem się lepszym pracownikiem, siostrą, córką i przyjacielem. Moja diagnoza dała mi znać, że nie jestem płatkiem - nie byłem leniwy, głupi, czy niepoprawny. To, co mam, to zaburzenie, które wymaga czasu, cierpliwości i tak, trochę lekarstwa do zarządzania.

Życie z nieleczoną chorobą przez 15 lat uczy cię poziomu pokory i współczucia, którego normalne życie ci nie da. Pierwsze diagnozy to jedna z najlepszych rzeczy, jakie kiedykolwiek zrobiłem dla siebie. Byłem w stanie całkowicie zmienić kierunek, w jakim zmierzało moje życie i stworzyć życie, które bardziej przypomina życie, które chciałem żyć.

René Brooks był typowym ADHDerem, odkąd pamięta. Traci klucze, książki, eseje, prace domowe i okulary, kiedy są na twarzy. Po raz pierwszy zdiagnozowano ją w wieku 11 lat, ale nigdy nie otrzymywała leczenia do 25. roku życia. Stworzyła Zaginionych Keys Czarnych , aby podzielić się swoimi doświadczeniami w nauce poruszania się po świecie jako osoba dorosła z ADHD, będąc częścią demograficznej, która jest nadal w dużej mierze sceptyczna wobec zaburzeń neurologicznych i chorób psychicznych. Możesz ją znaleźć na Instagramie , Facebooku i Pinterest .

Ta treść reprezentuje opinie autora i niekoniecznie odzwierciedla te opinie Teva Pharmaceuticals. Podobnie, Teva Pharmaceuticals nie wpływa ani nie popiera żadnych produktów ani treści związanych z osobistą witryną autora ani sieciami mediów społecznościowych, ani z Healthline Media. Osoba (y), która napisała tę treść, została opłacona przez Healthline, w imieniu Teva, za ich wkład. Wszystkie treści mają charakter wyłącznie informacyjny i nie powinny być traktowane jako porady medyczne.