W chorobie i zdrowiu: miłość i choroba przewlekła

W chorobie i zdrowiu: miłość i choroba przewlekła
W chorobie i zdrowiu: miłość i choroba przewlekła

Gdy przysięgasz że będziesz kochać żonę w zdrowiu i w chorobie, to weź pod uwagę, że może zachorować

Gdy przysięgasz że będziesz kochać żonę w zdrowiu i w chorobie, to weź pod uwagę, że może zachorować

Spisu treści:

Anonim

W mojej pracy jako wychowawcy seksualności pomogłem ludziom poprawić ich relacje, podkreślając, że komunikacja jest jednym z najważniejszych składników trwałego, zdrowego związku, ale ważność komunikacji jest jeszcze większa, gdy chroniczne choroby wkręcają się, bez względu na to, na jakim etapie związku się znajdujesz.

Powinienem wiedzieć, ponieważ ja ' Przez większość mojego życia byłem przewlekle chory, co oznacza, że ​​wszystkie moje relacje zostały dotknięte przez moje choroby.

Cała ta mądrość pochodzi od dużo doświadczenia

Ludzie mogą myśleć, że jestem niesamowitym komunikatorem z powodu mojej dziedziny pracy.Cześć, czasami oczekuję, że zrobię to lepiej także dzięki mojej profesji. osowanie ukrytych i chronicznych chorób nigdy nie jest łatwe. Osobiście wcześniej zdecydowałem, że najlepiej będzie natychmiast ujawnić moje choroby w związkach, które uważałem za potencjalne. Boli zbyt wiele, by przywiązać się tylko do tego, by ludzie odeszli. Niektórzy ludzie nie rozumieli, a inni myśleli, że robię rzeczy.

Wracając do mojego ujawnienia z moim obecnym mężem, wiedziałem, że mamy potencjał, by przekształcić się w długotrwały związek. Na naszej pierwszej randce powiedziałem mu, że mam "pewne zapalenie stawów", a jego odpowiedź była w zasadzie: "OK, chcę się o tym dowiedzieć. "Wprowadzenie go w ten sposób ułatwiło nam obsługę i rozwój.

Ale to, że początkowo zaakceptował moje choroby jako część mnie, nie znaczy, że od tej pory wszystko było łatwe. Jest ciągłym procesem uczenia się z przewlekłą chorobą, zarówno dla partnera, jak i dla osoby, która z nim żyje. Pamiętaj o tych wskazówkach, gdy próbujesz zachować zdrowy związek, podczas gdy jedno lub oboje żyjesz z chroniczną chorobą.

Odkryj swoje najprostsze style komunikacji

Nie każda forma komunikacji działa dla każdej osoby, dlatego ważne jest, aby dowiedzieć się, co działa najlepiej. Kiedy zacząłem tłumaczyć moje choroby mojemu mężowi, mogłem naprawdę mówić o tym wszystkim tylko poprzez pisanie. Niektórzy z moich znajomych przechowują udostępniony plik w trybie online lub wysyłają do siebie wiadomości e-mail lub tekst, nawet jeśli siedzą razem.

Dla mnie tak zwana "teoria łyżek" była skuteczną metodą mówienia o moich nieprzewidywalnych poziomach energii w sposób, który nie sprawia, że ​​czuję się słaby lub wadliwy. Wymyśliłem też język, którego używam do sygnalizowania, kiedy osiągnąłem półmetek energii. Jeśli trafię w ten punkt, kiedy mój mąż i ja wypływamy na rakietach śnieżnych lub chodzimy, po prostu mówię "paliwo bingo" (jesteśmy historycznymi nerdami i paliwem bingo to punkt, w którym dawni piloci mieliby tylko tyle paliwa, aby wrócić do bazy). Nadal nie używam go tak bardzo, jak powinienem, ale jest to wygodne narzędzie komunikacji dla nas.

Pamiętaj, że Ty i Twoi partnerzy mogą nie mieć tych samych stylów komunikacji, więc może to oznaczać, że kompromis jest w porządku.

Spróbuj użyć więcej empatii w swoim dialogu

Empatia wydaje się obecnie trochę modnym powiedzeniem, ale jest niesamowicie ważnym narzędziem. Empatia naprawdę wspiera i rozumie kogoś innego. Robi dodatkowy krok, by przejść milę w cudzych butach. Wysłuchaj swojego partnera, dzieląc się swoimi doświadczeniami i spróbuj sobie wyobrazić, jak możesz doświadczyć pewnych rzeczy, gdybyś miał te same wyzwania.

Ciężko jest ludziom, którzy nie spotkali się z chroniczną chorobą, zrozumieć wszystkiego, co obejmuje. Mój mąż był jedną z tych osób. Na początku skupiałem się na przekazywaniu dużych, złych bitów, takich jak spodziewane komplikacje, wyzwalacze itp. To było dość łatwe w związku z badaniami i doświadczeniami życiowymi, które do tej pory miałem.

Trudniejsze rzeczy do wyrażenia, takie jak zmęczenie, wyczerpywanie się bólu i zmienne ograniczenia, to rzeczy, nad którymi wciąż pracuję dekadę później, co może prowadzić do frustracji. Co przypomina mi …

Używaj języka "I" podczas argumentów

Język "I" jest bardzo pomocny podczas kłótni z twoim partnerem. Kiedy jesteśmy sfrustrowani, wielu z nas często mówi, dlaczego druga osoba nas zdenerwowała lub źle zrobiła. Zamiast tego skup się na wyjaśnieniu, dlaczego czujesz się zdenerwowany, nie atakując drugiej osoby. Przychodzisz z różnych miejsc, więc lepiej jest dzielić się tym, skąd przybywasz, niż atakować, skąd się bierze.

Może to ułatwić rozwiązanie argumentów, zanim staną się zbyt gorące.

Bądź bezbronny i nieustraszony

To naprawdę przerażające, wiem. Mimo to, jest to najlepszy sposób, aby być naszym najbardziej autentycznym z naszymi partnerami. Wszyscy zaangażowani zasługują na ten poziom intymności i związku, szczególnie gdy żyjesz z przewlekłą chorobą.

Wiele osób niekoniecznie zdaje sobie sprawę z tego, jak silna może być chroniczna choroba, i to było tak samo prawdziwe dla mnie, jak dla mojego męża. Pomyślałem, że mógłbym ukryć przed nim najgorsze części moich chorób, żebym mógł być silniejszy dzięki temu, że wydawałem się bardziej usatysfakcjonowany niż przyjmując niektóre z moich ograniczeń.

Myliłem się.

Komunikowanie o bólu, w którym jestem, energia, której nie mam, i inne szczegóły moich chorób są trudne. Nie ma słów, żeby wyrazić to trochę, ale jest też trudno o tym mówić. Tak wiele mojego życia spędziłem na byciu silniejszym niż naprawdę jestem i po prostu przepycham wszystko, co napotykam. Aby podzielić się tymi rzeczami z moim mężem, muszę przyznać, że to jest rzeczywistość - że naprawdę cierpię i boję się i nie wiem, co robić. Ujawnienie tych lęków i frustracji może być niesamowicie potężne dla ciebie jako jednostki i partnera.

Pamiętaj: to ciągły proces

Moja ostatnia ważna wskazówka, o której należy pamiętać, to że nauka nigdy się nie zatrzymuje.

Przykład: mój mąż i ja jesteśmy razem od prawie dziesięciu lat i właśnie skończyliśmy naszą pierwszą prawdziwą walkę .Żaden z nas nie lubi konfliktu, który jest głównie powodem, dla którego trwa tak długo. Jak na ironię, chodziło tylko o moje choroby i to, co się wydarzyło w naszym życiu z powodu tego wszystkiego.

Budowałem nową spiżarnię w spokoju i rzuciłem złośliwy komentarz o nim, nie pomagając, gdy już skończyłem. Odparł, pytając, jaka jest moja drzemka tego poranka - drzemka, która w rzeczywistości była moim jedynym snem od prawie dwóch dni z powodu bólu.

Będę szczery, naprawdę boli mnie ten komentarz. Wciąż jestem. Ale rozumiem też, skąd to pochodzi. Tylko dlatego, że wiem, że cierpię lub mam problemy, nie oznacza to, że mój mąż wie. Nie mogę tylko powiedzieć, że cierpię i oczekuję, że zrozumie, jak źle.

Oznacza to, że będę pracował nad jeszcze większymi umiejętnościami komunikacyjnymi i zastanawiam się, jak właściwie ocenić ból i frustrację. Tak jak powiedziałem, nauka nigdy się nie kończy.

Czytaj dalej: Dowiedz się więcej o poradnictwie dla par "

Kirsten Schultz jest pisarką genderqueer z Wisconsin, która dzięki swojej pracy jako chorobie przewlekłej i działaczowi na rzecz osób niepełnosprawnych ma reputację niszczenia barier, podczas gdy świadomie powoduje konstruktywne kłopoty. Niedawno Kirsten założyła Chronic Sex, która otwarcie omawia, w jaki sposób choroby i niepełnosprawność wpływają na nasze relacje z samym sobą i innymi osobami, w tym - zgadliście - seksem! Możesz dowiedzieć się więcej o Kirsten i chronicznym seksie u osób chronicznych.