Podróżowanie z cukrzycą: jak przygotować

Podróżowanie z cukrzycą: jak przygotować
Podróżowanie z cukrzycą: jak przygotować

VLOG #4 - trening barki/pośladki, fit festival

VLOG #4 - trening barki/pośladki, fit festival

Spisu treści:

Anonim

Podróżowanie z cukrzycą może być zniechęcającym zadaniem nawet dla najbardziej doświadczonych osób z PWD (osób chorych na cukrzycę).

Czy spakowałem wystarczającą ilość igieł? Czy moja insulina jest bezpieczna? Masz na wszelki wypadek rezerwowe recepty? Czy są lekarze, dokąd idę, kto przyjmie moje ubezpieczenie, jeśli zajdzie taka potrzeba?

Tak, podróżowanie do nieznanego kraju może być szczególnie trudne z powodu cukrzycy …

Dziś z przyjemnością przedstawiamy Stephanie Bradford z centralnej Pensylwanii, niezależnego pisarza i konsultanta ds. Marketingu, która od 1976 roku mieszka w wieku 1 lat z diagnozą w wieku 7 lat. Utrzymuje ścisłą kontrolę z użyciem Strzał Lantusa i Humaloga, ale podczas niedawnej podróży awaryjnej do Francji napotkała na niedobór zaopatrzenia i musiała polegać na nieznanym w kraju systemie opieki zdrowotnej. Oto, co napotkała Stephanie:

Post dla gościa od Stephanie Bradford

Kiedy podróżuję, strzykawki zawsze były punktem zwrotnym.

Jako młodzieniec odbyłem dwudniową wędrówkę i wyprawę na kemping z moją dziewczyną skautową. Moja matka zapytała mnie kilkanaście razy, czy mam insulinę. "Tak!" Odpowiedziałem, za każdym razem przewracając oczami trochę więcej.

Dopiero kiedy rozbiliśmy obóz i zaczęliśmy przygotowywać obiad, zdałem sobie sprawę, że zapomniałem moich strzykawek. Jedna dwumilowa wędrówka (z nieustraszonym przywódcą) i płatna rozmowa telefoniczna z mamą później, a problem został rozwiązany.

Dwa lata temu wyruszyłem do Nowego Jorku na pełen wrażeń weekend jedzenia, picia, spacerów i zwiedzania. Częścią "zabawy" było negocjowanie z lokalną apteką strzykawek; Przybyłem do hotelu tylko ze standardowymi trzema, które noszę w torebce, a nie 10, które potrzebowałem na weekend, plus dodatki, które zawsze zawsze .

Podczas gdy moja recepta była bezużyteczna, ponieważ była poza stanem (objęła polisą ubezpieczeniową), udało mi się kupić trochę over-the-counter.

Ostatnio: moja podróż w nagłym wypadku do Francji i jej kontynuacja. Podczas tej nieplanowanej podróży moje awaryjne zapotrzebowanie na strzykawki i paski testowe pojawiły się, gdy podróż została przedłużona o osiem dni.

Byłem we Francji, ponieważ moja matka przeszła awaryjną operację jelit w Szpitalu Amerykańskim Paryża w Neuilly sur Seine.

Według szacunków, kiedy opuściłem U. S., mama miała przebywać w szpitalu przez około tydzień, a potem potrzebowała innego tygodnia powrotu do kraju, zanim mogła wrócić do domu.

Tak zapakowałem, rzucając wiele paczek strzykawek zarówno do mojej walizki, jak i mojej małej walizki, a następnie na 10 dodatkowych paczek, na wszelki wypadek. Wziąłem wystarczającą ilość pasków testowych, aby przeprowadzić 14 dni testów od czterech do sześciu razy dziennie.

Osiem dni po podróży było jasne, że utknąłem we Francji dłużej niż pierwotnie planowane dwa tygodnie.

Było także oczywiste, że częste badania krwi (z powodu intensywnego chodzenia, dziwnych harmonogramów, jet lag i węglowodanów liczących nieznaną żywność) wyczerpały moją podaż pasków testowych.

We Francji apteki mają zielone krzyże nad drzwiami i wydają się mieć "tematy", takie jak "macierzyństwo" lub "piękno". Nie mając pojęcia, które wybrać, po prostu weszłam do apteki najbliżej mojego hotelu.

Zdarzyły się dwie rzeczy, które spowodowały, że chcę zaimportować cały francuski system medyczny. Po pierwsze, farmaceuta wysłuchał mnie, wyjaśniając mój problem, po angielsku: jestem cukrzycą insulinozależną, na co dzień jestem we Francji, brakuje mi pasków testowych. Powiedziała, że ​​tak, mogę kupić paski testowe - świetnie! Ale wtedy różnice językowe wtrącały się.

Używam miernika FreeStyle Lite. Rozpoznała miernik i wyjęła paski, które były FreeStyle, ale nazywane były "Papillon Easy", a nie "Lite".

Część mojego mózgu wystrzeliła w górę i przypomniałem sobie, że na moich paskach testowych był motyl. A papillon jest po francusku motylem. Pokazałem jej moje paski, w szczególności motyla, a następnie otworzyła paczkę francuskich pasków testowych i porównaliśmy ją. Byłem prawie pewny, że to był mecz, farmaceuta mniej pewny. Więc zadzwoniła do firmy. Nastąpiła dwuminutowa rozmowa i voila! Paski były takie same.

Och, oprócz kosztów. Zapłaciłem około 40 USD. USA za 100 pasków. To mniej niż połowa tego, co kosztowałoby mnie w stanach. To druga rzecz, która sprawia, że ​​sądzę, że system medyczny w USA może wiele się nauczyć od Francji.

Kilka dni później, w moim czwartym i ostatnim zestawie kwater, znowu zacząłem się rozpakowywać.

Uwaga dla siebie: nie podróżuj do Europy w nagłych wypadkach na początku sezonu turystycznego. Znalezienie miejsca na nocleg będzie prawie niemożliwe.

Podczas rozpakowywania zauważyłem, że byłem w trzech paczkach strzykawek i kilku w torebce. Policzyłem dni; Policzyłem strzykawki. Z dwoma ujęciami Lantusa i trzema lub czterema Humalogami dziennie, nawet jeśli ponownie użyłem strzykawek (wiem, to jest zdziwione przez BD i większość lekarzy, ale wszyscy to robimy …) Miałem tylko sześć strzykawek, żeby mnie zdobyć przez ostatni dzień podróży.

Jeden lot opóźniony i ja byłem hosed.

Więc wracaj do apteki … Chociaż była to wycieczka z mojego nowego miejsca, wróciłem do tego, gdzie kupiłem moje paski testowe.

Pamiętali mnie, co chciałbym podkreślić doskonałym standardom usług we francuskim przemyśle medycznym. Ale bardziej prawdopodobne jest to, ponieważ spędzili ze mną prawie godzinę, gdy pierwszy raz byłem w sklepie. Poza tym, mogłem być lekko obciążony stresem i maleńkimi filiżankami francuskiej kawy w tym czasie.

Strzykawki? Żaden problem. Dokładne dopasowanie? Cóż, wszystkie liczby (które nawet na amerykańskich strzykawkach są metryczne) były takie same, a paczka została oznaczona jako "insulina". Pomyślałem, że będą pracować, więc kupiłem paczkę dziesięciu.Kosztowały mnie około 4 USD. 50 U. S.

Chociaż nie potrzebowałem tej podróży, poprosiłem amerykańską łączniczkę w szpitalu o insulinę. Okazuje się, że potrzebujesz recepty, tak jak w domu. Zapytałem także, jak poradzić sobie z pilnymi, ale nie zagrażającymi życiu sytuacjami?

"Wierzę w coś mniej ważnego, jak na przykład w gardło, być może najlepszą opcją (w Paryżu) byłoby zadzwonienie do SOS Medecins - ich operator zada kilka pytań i może mieć lekarza w twoim domu za pół godziny.

A to kosztuje około 70 € … (Około 100 USD.)

"Często mogą dać ci wystarczającą ilość lekarstw, które pozwolą ci na kilka godzin do ciebie mogę dostać się do apteki - dodał urzędnik.

Wow, kto wiedział, że Francuzi mogą być tacy przychylni?

Ta podróż nie była, w żadnym miejscu wyobraźni , moja najlepiej zaplanowana lub najbardziej lubiana wyprawa do Francji, ale była to jedna z tych doświadczeń edukacyjnych - jedna, która najlepiej pozostała niezajęta.

Z wyjątkiem części, w której to obliczałem za każdą przebytą milę mógłbym zjeść prawie jedną czwartą bagietki.Tę część zrobię jeszcze raz.

Wow ma rację, Stephanie, tak się cieszę, że system opieki zdrowotnej we Francji był tak pomocny.Mamy nadzieję, że twoja mama robi się lepiej i dzięki za podzielenie się swoją historią! Pokazuje, jak ważne jest posiadanie systemu wsparcia na ziemi podczas podróży z cukrzycą.

Zastrzeżenie : Treść stworzona przez zespół Diabetes Mine. Aby uzyskać więcej informacji, kliknij tutaj.

Zastrzeżenie

Ta treść została stworzona dla Diabetes Mine, blogu poświęconego zdrowiu konsumentów skupiającego się na społeczności chorych na cukrzycę. Treści nie są poddawane przeglądowi medycznemu i nie są zgodne ze wskazówkami redakcyjnymi Healthline. Aby uzyskać więcej informacji na temat partnerstwa Healthline z Diabetes Mine, kliknij tutaj.