VLOG #4 - trening barki/pośladki, fit festival
Spisu treści:
Chociaż typ 2 stanowią większość osób chorych na cukrzycę, w rzeczywistości jest to mniejszość blogerów diabetologicznych. W "Mine" zawsze staramy się wypełnić lukę między cukrzycą typu 1 a cukrzycą typu 2 i pracować nad rozwianiem niektórych mitów i nieporozumień, dlatego zaprosiliśmy kilku blogerów typu 2 do dzielenia się z nami swoimi historiami i doświadczeniami.
Spotkaliśmy się z Ronnie Gregory, autorem bloga The Poor Diabetic, na szczycie Social Social Summit w Roche Diabetes tego lata, gdzie był tylko jednym z nielicznych blogerów T2 reprezentowanych. Ronnie mieszka w Cleveland w stanie Ohio ze swoją rodziną i został zdiagnozowany w 1999 roku. W przypadku Ronnie'ego jest bardzo wysportowany i wysportowany, łamiąc stereotyp, że wszyscy cukrzy- cy T2 mają nadwagę. W rzeczywistości pasja Ronnie do jazdy na rowerze i zaangażowanie w ADA Tour de Cure sprawiły, że spotkał on cukrzycę typu 1, która zmieniła sposób, w jaki postrzegał swoje życie z cukrzycą. Czytaj dalej …
A Guest Post przez Ronnie Gregory
Filozoficznie, uważam, że wszyscy radzimy sobie z cukrzycą. Typ 1, Typ 1. 5, Typ 2: jesteśmy tkani z tego samego materiału. Pisząc o naszych różnicach, jakkolwiek są one nikłe, rodzaj sprawia, że czuję się trochę nieswojo.
Kiedy myślałem o napisaniu tego posta na blogu, doszedłem do wniosku, że jeden z moich niedawnych mylących spostrzeżeń na temat cukrzycy pochodzi od nowego, ale drogiego przyjaciela, który ma cukrzycę typu 1. Czułem, że to dobry temat do podzielenia się z wami, ponieważ sprawił, że stawiam własne wyzwania i zarządzanie cukrzycą w perspektywie.
Najpierw pozwól mi przedstawić trochę informacji podstawowych na mój temat:
W chwili rozpoznania od razu postawiono mi insulinę, ale miałem ciężko z moją cukrzycą - głównie dlatego, że mam fobię igieł. Walczyłem i szarpałem sobie drogę do wstrzykiwania insuliny i pozostałem na lekach doustnych aż do zimy 2009 roku, kiedy to, z powodu okoliczności, których nigdy nie mogę palcem dotknąć, Metformin, który brałem, stał się praktycznie nieskuteczny.
W ciągu kilku miesięcy mój lekarz i ja spróbowaliśmy kilku rzeczy, takich jak podwojenie mojej dawki, wypróbowanie innych doustnych leków. Ale zdałem sobie sprawę, że moim najlepszym wyjściem było powrócić do insuliny, którą zrobiłem i nigdy nie byłem szczęśliwszy. Moje leczenie cukrzycy powraca teraz na kurs.
W tym roku na trasie Northeast Ohio Tour de Cure spotkałem faceta o imieniu Joe, który w najbliższych miesiącach stanie się świetnym przyjacielem. On i ja jesteśmy zagorzałymi rowerzystami, więc stworzyliśmy dla nich więź. Jeździmy praktycznie codziennie, więc poznałem go całkiem dobrze.Nasze historie są jednak uosobieniem różnorodności, i to nie tylko dlatego, że ma cukrzycę typu 1.
Joe był PWD typu 1 przez 27 lat. Był zdiagnozowany w wieku 3 lat i został zatwierdzony do przeszczepu trzustki (jest na liście oczekujących).W ciągu ostatnich dwóch lat Joe był na izby przyjęć i stracił pracę 81 razy ze względu na wysokie stężenie cukru we krwi. Kilka lat temu musiał zostać przyjęty na oddział psychiatryczny, ponieważ był tak przygnębiony, że nie był w stanie opanować cukru we krwi, a jego rodzice przestraszyli się, że jest samobójcą.
On był na pompie, ale to nie działało tak dobrze. Powiedział mi, że odmówiono mu CGM przez jego firmę ubezpieczeniową. Z mojego opisu można by pomyśleć, że ten facet ma niewielką lub żadną kontrolę nad zarządzaniem cukrzycą. Miałbyś rację, ale to nie jest za brak prób. Byłem tam niezliczoną ilość razy, kiedy jego cukry staną się normalne przed jazdą, a potem szaleńczo wysokie. To nie tak, że jego dieta składa się z czystych węglowodanów. On je mniej węglowodanów dziennie niż ja, a ja średnio mniej niż 50 gramów dziennie.
Nigdy nie widziałem miernika, który powiedział HI po teście od czasu mojej diagnozy, ale widziałem go na swoim liczniku więcej razy, niż chciałbym policzyć w ciągu ostatnich kilku miesięcy. Będziemy na trzygodzinnej przejażdżce, a jego cukry będą nadal łatwe w latach 300 lub 400. Albo widziałem, jak schodzili tak nisko jak w połowie lat 30., co szczerze mnie przeraża.
Tak jak ty, na początku myślałem, że robi coś złego w swoim postępowaniu z cukrzycą. To było jedyne wytłumaczenie, jakie mogłem wymyślić w tym czasie. Ale po spędzeniu z nim czasu, zobaczyłem, że starał się równie mocno - jeśli nie trudniej - kontrolować jego poziom cukru we krwi, niż ja. Ale wydaje się, że nic nie działa skutecznie. Zatem przeszczep trzustki.
Prawdę mówiąc, niejeden raz skarżyłem się na cukrzycę, a ta historia nie jest w żadnym razie obecna jako test lakmusowy cukrzycy. Wiem, że przeważająca mądrość - uzasadniona czy nie - polega na tym, że życie z cukrzycą typu 2 jest "łatwiejsze" w zarządzaniu niż w przypadku typu 1. Po spotkaniu z Joemem ciężko byłoby mi spierać się z kimkolwiek. Uważam jednak, że wszyscy radzimy sobie z ogromną masą cukrzycy i wszyscy mamy unikalną i różnorodną historię, aby opowiedzieć o tym, jak sobie z tym radzimy.
Często mówi się, że nigdy nie możesz powiedzieć, jakie są złe rzeczy, dopóki nie wejdziesz w czyjeś buty. Jednak nie mogę pomóc, ale porównać życie mojego przyjaciela z cukrzycą z moim, i nieuchronnie stwierdzam, że mogę mieć to trochę łatwiejsze. Czy myliłem się myśląc w ten sposób?
Zanim poznałem Joego, nie miałem pojęcia, czym jest zarządzanie cukrzycą w przypadku typu 1. Mam wielu przyjaciół w internetowej społeczności diabetyków, ale jedyny inny typ, z którym miałem do czynienia, był czwartym nauczycielem mojego syna , i to było właśnie podczas PTA i innych zajęć szkolnych. Doświadczenie z Joe naprawdę stworzyło nowe uznanie dla tego, czym jest cukrzyca dla typu 1, i w trakcie tego procesu rozwiało się kilka nieporozumień, z którymi oboje weszliśmy.
Na przykład, zawsze zakładałem, że ograniczenia dietetyczne są bardziej wyraźne dla rodzaj 2 w przypadku leków doustnych, ponieważ przy podawaniu insuliny można z łatwością stosować bolus w celu dostosowania poziomu węglowodanów. Ze względu na moje sugestie i wpływy, ograniczenia Joe's carb są teraz bardziej rygorystyczne niż moje.
Nasz może być wyjątkowy przypadek, ponieważ nasze codzienne zmagania z corralnymi cukrami krwi nieumyślnie spowodowały, że stworzyliśmy silną dynamikę zespołu. Pracujemy razem, motywujemy się nawzajem, odbijamy pomysły od siebie nawzajem, dzielimy się i analizujemy informacje, ulepszamy plany zarządzania cukrzycą i ogólnie tworzymy bardzo bliską przyjaźń.
Jeśli jest tu lekcja, której należy się nauczyć, to jest to, że pochowany w przekonaniu, że nie ma żadnej wiedzy na temat zarządzania cukrzycą (typ 1 lub typ 2), jest ideą, której potrzebujemy do nawiązywać relacje z innymi diabetykami, zarówno typu 1, jak i typu 2, aby w pełni docenić znaczenie życia z cukrzycą.
* * *
Uważamy, że jest to wspaniałe przypomnienie, że moc DOC jest naszą różnorodnością i że wszyscy mamy własne, unikalne sposoby robienia rzeczy; może czyjeś życie lub strategia zainspiruje Cię do spróbowania czegoś innego.
Mówiąc o różnych typach cukrzycy, zauważ, że nadchodzący poniedziałek, 17 października, wyznacza początek Tygodnia Wiedzy LADA, czas na poznanie i rozważenie Latent Autoimmune Diabetes u dorosłych - typ, który obrócił moją życie do góry nogami! Kliknij poniższy obrazek, aby uzyskać więcej informacji.
Zastrzeżenie : Treść stworzona przez zespół Diabetes Mine. Aby uzyskać więcej informacji, kliknij tutaj.Zastrzeżenie
Ta treść została stworzona dla Diabetes Mine, blogu poświęconego zdrowiu konsumentów skupiającego się na społeczności chorych na cukrzycę. Treści nie są poddawane przeglądowi medycznemu i nie są zgodne ze wskazówkami redakcyjnymi Healthline. Aby uzyskać więcej informacji na temat partnerstwa Healthline z Diabetes Mine, kliknij tutaj.