Znajdź szczęśliwe miejsce

Znajdź szczęśliwe miejsce
Znajdź szczęśliwe miejsce

VLOG #4 - trening barki/pośladki, fit festival

VLOG #4 - trening barki/pośladki, fit festival

Spisu treści:

Anonim

Po tym, jak praktycznie dorastałeś w Disneylandzie, na pewno czujesz się jak w domu. Poza tym wydaje się dużo mniejszy i dużo bardziej zatłoczony, niż pamiętam. W każdym razie, na dobre 60% co najmniej naszego dwudniowego, rocznego parku schlep w zeszłym tygodniu, spełniło się jego motto "Najszczęśliwsze miejsce na Ziemi".

Kilka pamiętnych momentów w tym roku:

* Wjeżdżając do garażu mojej mamy, by powitać go ręcznie napisany napis:

WITAMY W MIEJSCU GRANDMY - NAJWIĘKSZYM DOMU NA ZIEMI

* Stojąc w kolejce po te pieczone nogi z indyka sprzedają (dzięki Bogu!) i obserwują, jak sprzedawca walczy przez 10 minut nad rozkazem: "Dwa, proszę."

* Wysiadamy z przejażdżki Dumbo, żeby mój czteroletni patrzył na te wielkie, brązowe oczy i zapytać: " Mamo, czy Żydzi wierzą w karykatury? "

* Obserwowanie moich 8- i 10-latków borykających się ze starym filozoficznym pytaniem pokoleń: " Czekaj, więc pies Plutona jest, a on należy do myszy? > " * Mówiąc o zostaniu obywatelem Stanów Zjednoczonych podczas oczekiwania w jednym ze szczególnie długich linii, słysząc moją środkową córkę, która urodziła się w Holandii, pytając:"

Więc jak dostałem amerykański paszport, kiedy była dzieckiem, mamo? Czy zdałeś egzamin dla mnie?! "

Kilka mądrych ruchów (tak, klepiąc się po plecach):

- Wypożyczanie wózka. Kogo to obchodzi, jeśli ma prawie 5 lat i dzieli ją tylko trzy jardy? Wózek był naszym przenośnym uchwytem na plecak, a każdy w wieku 10 lat i młodszy w naszej imprezie miał kolej, ciesząc się wytchnieniem, przynajmniej na krótką chwilę.

- Zbiegnij na tyły parku, a potem idź naprzód. Mój brat zawsze nalega, abyśmy to zrobili. Wszyscy inni po prostu biegną prosto do najbliższej atrakcji, dlatego Fantasyland to zazwyczaj wszystko, ale przez pierwszą połowę dnia.

- Zasypanie mojego OmniPodu zwiniętą bluzą, kiedy jechaliśmy na Matterhorn. Czy wiesz, że wychudzone dziecko opierające się na brzuchu podczas przejażdżki kolejką górską może wyciągnąć tę kapsułę prosto? Kryzys uniknięty. Uff …

- Przyniesienie własnego lunchu w 2. dniu. To zaoszczędziło nam 80 $ i 90 minut, w przeciwnym razie marnowałoby się na przepełnione, źle obsługiwane, pozbawione wartości odżywczych i nie wspomnieliśmy-drogie (?) Miejsca na lunch.

(Zwróć uwagę, że witryna o nazwie Disney z cukrzycą typu 1 obejmuje wszystko, od liczby węglowodanów po stacje pierwszej pomocy w parku - rodzaj badań, które z wyprzedzeniem badasz tylko wtedy, gdy twoje dziecko jest chore na cukrzycę, Mogę dodać:)

Ooh, i czy brzmi to jak Grumpy Mom? Chyba zapomniałem wspomnieć o euforii, którą dostaję co roku, kiedy tramwaj parkowania uruchamia swoje silniki, aby nas przenieść na Główne Wejście - naszą pierwszą "przejażdżkę". I uczucie unoszenia się na powietrzu, kiedy robi się ciemno i wszystko iskrzy się jak magia.

OK, przyznaję, przez dwa całe dni czułem się irracjonalnie szczęśliwy (nawet gdy dzieciaki były zepsute). Nie martwiłem się o konferencje, terminy czy spotkania z ortodonty. Prawdę mówiąc, prawie zapomniałem o cukrzycy typu 1 i celiakii. Teraz to JEST magiczne.

Zastrzeżenie : Treść stworzona przez zespół Diabetes Mine. Aby uzyskać więcej informacji, kliknij tutaj. Zastrzeżenie

Ta treść została stworzona dla Diabetes Mine, blogu poświęconego zdrowiu konsumentów skupiającego się na społeczności chorych na cukrzycę. Treści nie są poddawane przeglądowi medycznemu i nie są zgodne ze wskazówkami redakcyjnymi Healthline. Aby uzyskać więcej informacji na temat partnerstwa Healthline z Diabetes Mine, kliknij tutaj.