VLOG #4 - trening barki/pośladki, fit festival
Spisu treści:
Co przeszło ci przez głowę, kiedy usłyszałeś o nagła śmierć dziedziczki Johnson & Johnson Casey Johnson kilka dni temu? Nie mogę sobie wyobrazić cukrzycy typu 1, która nie drży w butach. Miała tylko 30 lat, na litość boską, i pomimo narkotyków i alkoholu, prawdopodobnie byłaby dziś żywa, gdyby jej cukrzyca nie odegrała żadnej roli.
Mnóstwo spekulacji od czasu, gdy Casey, wybitna partnerka i przyjaciółka Paris Hilton, została znaleziona martwa w swoim domu w Los Angeles z "nieznanych przyczyn". Koroner z Los Angeles potwierdził, że nie ma śladów nieczystej gry i wydaje się całkiem oczywiste, że leki i alkohol zmieszane ze źle kontrolowaną cukrzycą stworzyły w tym przypadku zabójczy "toksyczny koktajl".Według mnie ten najgorszy scenariusz wywołuje "strach przed lękami" u wszystkich z nas, cukrzycy typu 1, że pewnego dnia możemy skończyć się martwą w łóżku …
Wielu z nas Mieliśmy nasze lata spędzone na studiach, wieczory, w których pozwoliliśmy, by alkohol miał pierwszeństwo, eksperymentowały z wątpliwymi substancjami, nie sprawdzały naszych cukrów i generalnie nie były "dobrymi diabetykami". Drżę na samą myśl o tym, jak mogło się to skończyć, przy tych okazjach.
Z Casey Johnson katastrofa idzie o wiele głębiej. Pochodząca z rodziny "spędził ostatnie miesiące swojego życia w samobójczej mgle narkotykowej i żyła w nędzy aż do swojej śmierci, odkąd rodzina ją odciął" - twierdzi Cityfile w Nowym Jorku.
Można argumentować, że cukrzyca była nieistotna, że była po prostu kolejnym uprzywilejowanym dzieciakiem, który stał się nieszczęśliwy, jak wielu przed nią. Ale jestem jedną z tych osób, które lubią wierzyć, że dorastanie z cukrzycą typu 1 zmienia cię, czyni cię silniejszym, daje głębsze poczucie wartości życia … A to po prostu łamie wszystkie te uprzedzenia.
Albo po prostu miała pecha, że miała chorobę, która nie pozwoliła jej przetrwać "ciężkich lat" …
Tak czy inaczej, to tragedia - szczególnie kłująca dla rodziny, która jest już tak przerażona tragedią i tak otwarcie oddana sprawie. Johnsons przez lata ofiarowywali miliony na badania i sprawy zdrowotne, a ojciec Caseya, imiennik Roberta Wooda Johnsona, który założył JNJ, obecnie jest przewodniczącym JDRF. Dowiedziałem się również, że w tym tygodniu Casey napisała książkę wraz z rodzicami w 1994 r., Zatytułowaną "Managing Your Child's Diabetes".
To pokazuje, że wszystko jest dalekie od wszystkiego.
Oto osoba, która miała wszystko, co można było kupić za pieniądze, a potem część i potężną rodzinę poświęconą znalezieniu lekarstwa na jej chorobę. Ale w końcu nic z tego nie wystarczyło.
W najbliższą niedzielę w Nowym Jorku zaplanowano pogrzeb, a jej rodzina prosi o przekazanie datków na JDRF.
Możemy tylko mieć nadzieję, że międzynarodowy atak mediów wokół tej śmierci podnosi profil cukrzycy z "stanu o niskim priorytecie" do siły, z którą należy się liczyć.
Zastrzeżenie
Ta treść została stworzona dla Diabetes Mine, blogu poświęconego zdrowiu konsumentów skupiającego się na społeczności chorych na cukrzycę. Treści nie są poddawane przeglądowi medycznemu i nie są zgodne ze wskazówkami redakcyjnymi Healthline. Aby uzyskać więcej informacji na temat partnerstwa Healthline z Diabetes Mine, kliknij tutaj.