W D-Blog Dzień, Reckoning

W D-Blog Dzień, Reckoning
W D-Blog Dzień, Reckoning

VLOG #4 - trening barki/pośladki, fit festival

VLOG #4 - trening barki/pośladki, fit festival

Spisu treści:

Anonim

Witajcie, to ja. Ostatnio byłem zajęty relacjonowaniem wielu wiadomości, co było niezwykle stymulujące. Ale dzisiaj, z okazji 3. rocznego D-blogu, chciałbym poświęcić chwilę na refleksję i ponowne zgłoszenie. Dlaczego blogi cukrzycowe mają znaczenie? Co było od czego zacząłem to zacząłem ten blog na pierwszym miejscu?

Ach tak, w niewielkim stopniu, ponieważ nie wiem, jak się zrelaksować (to przekleństwo), a w dużej mierze dlatego, że dostałem tę chorobę, i poczułem przymus, by zrobić COŚ z tym.

Ponieważ wiedziałem, że nie mogę być jedynym, któremu nie udało się postawić diagnozy, siedząc w domu na kanapie czując się tak niezmiernie samotny … lub przeszukując internet w nocy i zastanawiając się, gdzie są INNI LUDZIE? Inni, którzy wiedzą, jak z tym żyć? Ponieważ muszą istnieć inni, którzy wyobrażają sobie "resztę życia" pełną medycznych fiolek i szpitalnych korytarzy, niekończących się strzykawek i wiedzących, że jesteś "wadliwą" istotą ludzką. Tak właśnie było po diagnozie. Trochę czarne. BARDZO samotny.

To, co postanowiłem zrobić, to zacząć pisać do nich, wszyscy inni, którzy muszą być gdzieś tam zgodnie z ADA. Mogłabym spróbować dowiedzieć się wszystkiego o cukrzycy - wszystkiego, co mogłoby polepszyć życie - i złożyć raport innym na stronie internetowej.

To był styczeń 2005 roku. Właśnie ukazało się nowe oprogramowanie, pozwalające każdemu stworzyć internetowy dziennik, który można aktualizować w dowolnym momencie. Pomysł, że ta "blogowa" rzecz może być naprawdę dostępna dla milionów ludzi, była zbyt trudna do zaakceptowania.

Więc zbudowałem i zacząłem pisać. I przyszli. Dali mi wskazówki. Spierali się ze mną. Powiedzieli, dziękuję. Choć brzmi to nieźle, niektórzy z nich doprowadzili mnie do łez.

Przewiń do listopada 2007. To normalna rzecz. Publikuję prawie codziennie. Moja witryna obsługuje reklamodawców. Spędzam w Internecie absurdalną ilość czasu dla matki trójki dzieci. Każdego roku uczestniczę w kilku "wydarzeniach branżowych" i rozmawiam z "wtajemniczonymi". Ludzie przesyłają mi porady i prośby o odświeżenie mojego materiału i prośby o pomoc. To wszystko bardzo czasochłonne, ale daje mi poczucie sensu.

Jestem szczęśliwie otoczony setkami innych blogerów D (obecnie 300 osób?), Którzy tworzą społeczność, dzieląc się naszymi lękami, frustracjami i triumfami. Mamy nawet specjalne miejsca spotkań w Internecie, gdzie możemy publikować zdjęcia, cieszyć się treściami audio i wiele więcej.

Nauczyłem się tony, ale nadal nie jestem lekarzem. Wciąż obserwuję z podziwem, jak ta technologia online tworzy nowy, dynamiczny świat interakcji pacjenta. Pozostaję wyjątkowo ciekawym pacjentem z przymusem zrobienia czegoś dla osób chorych na cukrzycę. Dziękuję za wysłuchanie.

Zastrzeżenie : Treść stworzona przez zespół Diabetes Mine. Aby uzyskać więcej informacji, kliknij tutaj.

Zastrzeżenie

Ta treść została stworzona dla Diabetes Mine, blogu poświęconego zdrowiu konsumentów skupiającego się na społeczności chorych na cukrzycę. Treści nie są poddawane przeglądowi medycznemu i nie są zgodne ze wskazówkami redakcyjnymi Healthline. Aby uzyskać więcej informacji na temat partnerstwa Healthline z Diabetes Mine, kliknij tutaj.