Mała Ale Potężna: Pomysł D-Mom na czas na zmianę

Mała Ale Potężna: Pomysł D-Mom na czas na zmianę
Mała Ale Potężna: Pomysł D-Mom na czas na zmianę

VLOG #4 - trening barki/pośladki, fit festival

VLOG #4 - trening barki/pośladki, fit festival

Spisu treści:

Anonim

Obrót witryny pompy od dawna był wydaje mi się, i jest to powszechne dla wielu osób z PWD (osób chorych na cukrzycę), które mogą powodować wszelkiego rodzaju szaleństwa, jeśli chodzi o tkankę bliznowatą, wchłanianie insuliny i nieprawidłowy poziom cukru we krwi.

Pumper już od ponad 11 lat (nie licząc mojej obecnej przerwy w pompowaniu), próbowałem różnych opcji - zachowując notatki z rotacji strony w moim dzienniku, na wh i teb < kalendarz w kalendarzu, notatki z karteczek na lodówce, a nawet e-alerty i alarmy urządzeń, które pomogą mi zapamiętać. Zaskakujące jest, że większość pomp nie ma możliwości ustawienia powiadomienia o zmianie miejsca na samym urządzeniu (dlaczego nie, inżynierowie od pomp?!)

Więc nic, co wypróbowałem, nie było dla mnie skuteczne, ponieważ albo się rozluźnię w śledzeniu ich, albo zmęczyły mnie kłopoty.

Ale teraz, D-mama

Mary Anne DeZure w Oshkosh, Wisconsin, wymyśliła twórczy sposób, aby pomóc ludziom takim jak ja lepiej zapamiętać, kiedy nadszedł czas na zmianę strony. Nazywa to "Czas na zmiany" (nazwa jest nawet znakiem towarowym!), I zyskuje na popularności w społeczności chorych na cukrzycę.

Dziś rozmawiamy z Mary Anne, której syn Lou został zdiagnozowany około siedem lat temu, co zainicjowało pomysł na jej mały biznes, który próbuje zejść z ziemi. Choć jej rozwiązanie wciąż znajduje się w fazie prototypu, a jeszcze nie jest sprzedawane, pomyśleliśmy, że ten nowy produkt doskonale pasuje do naszej małej serii Small But Mighty poświęconej małym firmom z cukrzycą!

DM) Czy możesz zacząć od opowiedzenia nam trochę Lou i jego diagnozy?

MAD) Lou został zdiagnozowany zaledwie dwa miesiące przed swoimi 15

urodzinami. Kończy 22 lat 15 grudnia ( Jutro z okazji urodzin, Lou! ). Przez około dwa tygodnie zauważyłem klasyczne objawy cukrzycy, ale nie wiedziałem, że to objawy. Nie wiedziałem wtedy nic o cukrzycy. Nie było historii cukrzycy ani w rodzinie mojej, ani mego męża. W 2005 roku cukrzyca nie była reklamowana w telewizji ani w czasopismach tak jak obecnie. Mamy też córkę, która ma teraz 25 lat, a Lou jest jedyną osobą, która została zdiagnozowana w naszej rodzinie. Zauważyłem, że Lou pije do skrajności, bez względu na to, na co mógłby wpaść - woda, sok, napój gazowany, mleko. Potem będzie cztery razy piąta na dobę, żeby skorzystać z łazienki. Był zawsze wyczerpany; nie tylko zmęczony, ale wyczerpany, nawet po dobrze przespanej nocy, a on był cholernie cichy. Objawy te można wyjaśnić jako normalne dla nastolatka hormonalnego, ale kiedy zauważyłem ostatni objaw, połączyłem je wszystkie i zdałem sobie sprawę, że coś jest naprawdę nie tak. To była utrata wagi. Jego twarz wyglądała na wychudzoną, tak szybko schudł w tak krótkim czasie. Jego spodnie dosłownie spadły od niego.

Pospieszałeś go do szpitala?

Nie od razu. Następnego dnia dostałem Lou po szkole, żeby zobaczyć się z pediatrą. Miałem takie złe przeczucia co do wizyty, miałem mojego męża, Dana, spotkać się z nami w gabinecie lekarskim. Po szybkim teście moczu, lekarz kazał nam przejechać do szpitala, żeby wykonać trochę krwi. Zanim wróciliśmy do jej biura, by zadzwonić, zadzwoniła do Szpitala Dziecięcego w Madison, WI, aby zarezerwować łóżko dla Lou. Przyszła do biura i wyrzuciła: "Lou ma cukrzycę typu 1. "Jego poziom cukru we krwi wynosił 700.

Kiedy zaczęła mówić o codziennych zastrzykach przez resztę swojego życia, o komplikacjach i zmianie stylu życia chorych na cukrzycę, Lou naciągnął czapkę baseballową na twarz i zwiesił głowę. Był przygnębiony. Musieliśmy wrócić do domu i spakować się, by przejechać 90 mil do szpitala dziecięcego. Podczas gdy Dan i ja szaleńczo rzucaliśmy ubrania dla naszej trójki w walizki na tygodniowy pobyt, podlewając i karmiąc kota, Lou zakopał się pod kołdrą w swoim łóżku. Był zły i przerażony, i krzyczał, że jeśli pójdzie do szpitala, umrze i nigdy nie wróci do domu. Był przerażony. Nie mógł zrozumieć, dlaczego tak się z nim dzieje. Nie mogliśmy go wywabić z tego łóżka. Musiałem otoczyć go ramionami i zaciągnąć do drzwi, błagając, szlochając i składając obietnice, o których nie wiedziałem, że się spełnią.

Spędziliśmy następny tydzień w Szpitalu Dziecięcym. Jeden z lekarzy powiedział nam, że gdyby Dan i Lou wybrali się na wyprawę myśliwską w ten weekend zgodnie z planem, Lou pewnie by umarł w lesie, ponieważ jego ciało pogarszało się tak szybko. Lou zaczynał od trzech zastrzyków insuliny dziennie.

Twój pomysł polega na zmianie miejsca pompowania … Czy Lou zmagał się ze staniem się pumcem?

Kiedy w 2007 r. Lou został zmodernizowany do pompy insulinowej, prowadziliśmy dziennik na kuchennym blacie, aby zarejestrować dzień, w którym zmienił stronę i kiedy powinien ją zmienić. Na początku byliśmy bardzo oddani śledzeniu dziennika. Później noszenie pompy stało się dla Lou drugą naturą, a on sam był odpowiedzialny za śledzenie zmian w swojej witrynie, a dziennik po prostu został zapomniany. Nie mogłem sprawdzić, czy zmienia stronę na czas, czy nie. Czasami jego pompa przestała działać, tylko po to, by się przekonać, że nie zmienił swojej strony na tydzień. Będąc nastolatkiem, Lou nie doceniał konsekwencji nie poświęcenia czasu na zmianę swojej strony.

W jaki sposób podjąłeś próbę rozwiązania tego problemu z infuzją?

Z powodu frustracji i strachu, wpadłem na pomysł, aby urządzenie do pomiaru czasu było przyczepione do lodówki, abyśmy mogli śledzić zmiany na stronie Lou. Naklejając i przyklejając dziwne fragmenty z szuflad śmieciowych, wymyśliłem pierwszą wersję tego, co nazwaliśmy "Czas na zmiany". "Trzymaliśmy go na lodówce, jako ciągłe przypomnienie harmonogramu Lou dotyczącego zmiany jego strony. Był naprawdę dobry w obracaniu tarcz do następnej daty. A cała rodzina naprawdę dobrze wiedziała, że ​​jest jego grupą wsparcia. Za każdym razem, gdy ktoś otwierał lodówkę w wyznaczonym dniu, usłyszał: "Lou, zmień swoją witrynę."

Przez około rok korzystaliśmy z domowej roboty Time for Change, dopóki nie zobaczyłem opowiadania na temat FAB LAB w Fox Valley Area Tech w Appleton, WI (warsztat wynalazcy). Poszedłem do domu otwartego dla wynalazców, gdzie poznałem zespół, który pomógł mi uzyskać pierwszy wykonany prototyp. Kiedy już posiadałem ten pierwszy prototyp, zachęcano mnie do stworzenia 20 kolorowych prototypów, które zostaną wykorzystane przez grupę fokusową innych rodzin chorych na cukrzycę, które brały udział w corocznym chodzeniu JDRF na lekarstwo. Grupa uwielbiała używać Time for Change. Wtedy wiedzieliśmy na pewno, że możemy zmienić życie innych diabetyków.

Jak twoja rodzina wymyśliła nazwę urządzenia i co to znaczy dla Lou?

Lou nazwał urządzenie. Zapytałem go, dlaczego wybrał Czas na Zmiany, a on powiedział: poza oczywistym powodem, dla którego warto zmienić stronę, powiedział, że to było osobiste. Powiedział, że nadszedł czas, aby przejąć pełną kontrolę nad cukrzycą i nadszedł czas, aby świat znalazł lekarstwo.

Zaczynasz przedsięwzięcie biznesowe … czy to będzie pełnoetatowy koncert dla ciebie i twojej rodziny?

Nie, nie pamiętam

, nie zwlekaj z moją pracą w najbliższym czasie! Jestem kierownikiem biura zarządzania obiektami na Uniwersytecie Wisconsin w Oshkosh i od 27 lat pracuję jako pracownik państwowy zarówno na UW Oshkosh, jak i Oshkosh Corrections. Mój mąż, Dan, jest emerytowanym czeladnikiem, który przez 27 lat pracował również dla UW Oshkosh i UW Milwaukee. Zaczynałem to wszystko ze względu na Lou'a. Intencją zawsze było zmienić życie Lou i jego przyszłość, ponieważ to on musi codziennie płacić za swoją cukrzycę. Dan i ja nie chcemy tego robić, żeby zarobić dla siebie. Robimy to dla Lou.

Gdzie teraz są rzeczy i jakie są twoje nadzieje na Czas na Zmiany?

Jedyną rzeczą, która powstrzymuje nas przed przejściem do pełnej produkcji, jest finansowanie. Właśnie zaczynałem, mam tylko cytaty na małą pierwszą produkcję. Każda z dwóch form będzie kosztować około 27, 850 dolarów za wersję klepsydry i pęku kluczy. Następnie, aby wyprodukować 5 000 sztuk, cena za timer wynosi około 2 USD. 60. Cena za sztukę spadłaby znacznie, gdybym mógł zamówić większą ilość lub znaleźć bardziej konkurencyjnego producenta.

Jak wiedzą czytelnicy, posiadanie dziecka z cukrzycą zmienia wszystko, zwłaszcza finanse. Po prostu brakuje nam pieniędzy. Rozpocząłem kampanię Indiegogo, Just For Lou, aby zebrać fundusze na zakup form i wyprodukować pierwszych 5 000 zegarów. Kampania kończy się 2 stycznia 2013 r.

Naszą największą nadzieją jest uzyskanie pełnego finansowania, abyśmy mogli zakończyć to, co zaczęliśmy. Naszym wielkim marzeniem jest wprowadzenie Time for Change na całym świecie, umieszczenie go na półkach w każdej aptece, tuż obok wszystkich innych produktów dla diabetyków dla rodziców i diabetyków, aby zobaczyć, kiedy czekają na wypełnienie recept.

Brzmi jak świetny pomysł na biznes i taki, który mógłby pomóc zarówno dzieciom, jak i dorosłym osobom z PWD. Dziękuję za twórcze myślenie, Mary Ann!Życzymy powodzenia i już niedługo zobaczymy Czas na Zmiany na półce aptecznej!

Zastrzeżenie

: Treść stworzona przez zespół Diabetes Mine. Aby uzyskać więcej informacji, kliknij tutaj. Zastrzeżenie

Ta treść została stworzona dla Diabetes Mine, blogu poświęconego zdrowiu konsumentów skupiającego się na społeczności chorych na cukrzycę. Treści nie są poddawane przeglądowi medycznemu i nie są zgodne ze wskazówkami redakcyjnymi Healthline. Aby uzyskać więcej informacji na temat partnerstwa Healthline z Diabetes Mine, kliknij tutaj.