ŻYjąc z rakiem: Czego życzylibyście, że by mnie opowiadali

ŻYjąc z rakiem: Czego życzylibyście, że by mnie opowiadali
ŻYjąc z rakiem: Czego życzylibyście, że by mnie opowiadali

Jak sobie poradzić z diagnozą o raku? Rozmowa z psychoonkolog Mileną Dzienisiewicz (1/6)

Jak sobie poradzić z diagnozą o raku? Rozmowa z psychoonkolog Mileną Dzienisiewicz (1/6)
Anonim

Poprosiliśmy kilka osób, które żyją z rakiem, aby powiedziały nam, czego chcą, aby ktoś im powiedział, zanim zaczęli otrzymywać leczenie.

"Chciałbym, żeby ktoś wcześniej powiedział mi o znaczeniu uzyskania drugiej opinii w akademickim ośrodku onkologicznym. Obawiałem się, że mój zespół medyczny w moim szpitalu domowym poczuje się urażony, jeśli będę szukał drugiej opinii. Odkąd się dowiedziałem, że przyjęliby drugą opinię. "

- Janet Freeman-Daily. Śledź ją na Twitterze i odwiedź Gray Connections

"To jest trudne. Nie jestem pewien, czego chciałbym, aby mi powiedziano. Odkryłem, że wszyscy mamy różne potrzeby emocjonalne i sposoby poruszania się po tego rodzaju doświadczeniach. Co powiesz jednej osobie, inna osoba może nie chcieć słyszeć. Najważniejszą częścią dla mnie jest skupienie się na jednym dniu na raz. Wykorzystaj jak najwięcej z tego dnia, podnosząc mój podbródek, próbując cieszyć się dobrymi rzeczami i próbując znaleźć humor, jaki potrafię w złych. "

- Mandi Hudson. Śledź ją na Twitterze i odwiedź Darn Good Lemonade

"Chciałbym, żeby ktoś powiedział mi, ile czasu spędzę na wyjaśnianiu ludziom raka. Leczenie jest często inne w przypadku przerzutowego raka piersi, podobnie jak jego skutki. Oznacza to, że nie wyglądam na chorego na raka, więc ludzie często myślą, że muszę być coraz lepszy. Po obu stronach rozmowy niewygodne jest wyjaśnienie, że agresywne leczenie jest zwykle stosowane w celach leczniczych, gdy choroba może zostać jeszcze wykorzeniona. W rzeczywistości wiele osób nie zdaje sobie sprawy, że nie wszystkie nowotwory można wyleczyć. Kiedy mówię, ludzie często próbują mnie odciąć, mówiąc mi, bym nie był negatywny, tak jakby zaprzeczanie rzeczywistości mojej choroby mogło w jakiś sposób mnie chronić. Jestem niesamowicie pozytywną, optymistyczną osobą, ale życzę sobie, aby mój rak nie zniknął, ponieważ pozwoli wszystkim zrozumieć, co to znaczy być nieuleczalnym. Tyle wyjaśnień jest wyczerpujących. "

- Teva Harrison. Śledź ją na Twitterze i odwiedź Drawing Forward

"Wykorzystaj każdą okazję, aby się śmiać z twojej sytuacji. Potrzeba czasu, ale niektóre z tych rzeczy będą tak śmieszne, że to zabawne. (Płacz też jest w porządku … poczuj to wszystko.) Widzisz, chodzi o to, że ta - ta okropna sytuacja - jest teraz twoim życiem, i nie ważne jak to się skończy, masz teraz. Spędź swój "teraz" śmiech i miłość tak bardzo, jak to tylko możliwe. To nieuchronnie zmieni sposób, w jaki doświadczasz raka na lepsze, ponieważ to, w jaki sposób doświadczasz tego, zależy w dużej mierze od Ciebie. Jeśli na to pozwolisz, to doświadczenie może zmienić twoje życie na lepsze. "

- Heather Lagemann. Śledź ją na Twitterze i odwiedź Invasive Duct Tales

"Szkoda, że ​​ktoś nie powiedział mi szczerze i dokładnie, ile szkód ubocznych mogło, i, w moim przypadku, wynikało z leczenia raka.Nie byłem poinformowany przez moich lekarzy o potencjalnym zakresie i długotrwałości zmęczenia związanego z rakiem, tkanki bliznowatej i bólu spowodowanego zabiegami chirurgicznymi i promieniowaniem, zmianami poznawczymi i ciągłym brakiem wytrzymałości, z którym nadal mieszkam, prawie siedem lat później. "

- Kathi Kolb. Śledź ją na Twitterze i odwiedź The Accidental Amazon

"To maraton, a nie sprint. Kiedy po raz pierwszy zdiagnozowano raka piersi w czwartym stadium w lutym 2008 roku, miałem obsesję na punkcie braku dowodów na chorobę i starałem się zrobić wszystko, aby to zapewnić. Poczułem, że jakoś zawiodłem, wciąż mając raka. Wiem teraz, że naprawdę mogę żyć z rakiem i doceniać każdego dnia, że ​​żyję i czuję się dobrze, i wciąż mam nadzieję na przyszłość. "

- Tami Boehmer. Śledź ją na Twitterze i odwiedź ocalałych z Cudów

"Szkoda, że ​​nie byłam lepiej przygotowana na to, jak bym się czuł, gdy leczenie raka zakończy się. Po prostu założyłem, że podniosę się tam, gdzie skończyłem i kontynuuję swoje życie, tak jakby rak był niczym więcej jak tylko blipem. Chciałbym, żeby ktoś powiedział mi, że rak nie kończy się, gdy robi się leczenie. Że po raku czułbym mieszankę emocji, które często mylą i zasmucają. Czasami może istnieć kod milczenia otaczający następstwa leczenia raka. Oczekujemy, że będziemy szczęśliwi i będziemy żyli z odnowionym poczuciem sensu po raku, ale w tym czasie starałem się zrozumieć. Moje poczucie izolacji i samotności skłoniło mnie do ustawienia mojego bloga jako miejsca, w którym chciałbym podzielić się z innymi tym, co chciałem wiedzieć o zakończeniu leczenia. "

- Marie Ennis-O'Conner. Śledź ją na Twitterze i odwiedź Journeying Beyond Cancer

Czy żyjesz z rakiem? Czego chciałbyś, aby ktoś ci powiedział, kiedy zdiagnozowano?