Moje doświadczenie w nieuczciwości cukrzycy w Las Vegas

Moje doświadczenie w nieuczciwości cukrzycy w Las Vegas
Moje doświadczenie w nieuczciwości cukrzycy w Las Vegas

VLOG #4 - trening barki/pośladki, fit festival

VLOG #4 - trening barki/pośladki, fit festival

Spisu treści:

Anonim

Nieczęsto zdarza mi się znaleźć słowa do uchwycenia Chwileczkę, ale właśnie z tym borykałem się, odkąd brałem udział w pierwszej w historii Diabetologicznej Unkonferencji w miniony weekend.

Odbyło się w Flamingo Hotel and Casino w Las Vegas w dniach 13-15 marca, wydarzenie to zgromadziło razem 90 osób, aby wziąć udział w osobistej imprezie wspierającej rówieśników, jakiej nigdy wcześniej nie widziała nasza D-społeczność. Organizacje non-profit Diabetes Collective podłożyły to pod kierunkiem adwokata Christel Aprigliano, wizjonerki stojącej za tym.

Bez wątpienia każdy, kto bierze udział w UnConference, wyrzucił go z boiska.

W tym pokoju było prawie 2 000 lat doświadczeń związanych z cukrzycą. Niektóre z nich były znajomymi twarzami, które przez długi czas były częścią DOC, zarówno z USA, jak iz innych części świata. Ale było też wielu, którzy wcześniej nie byli w podobnej sytuacji i powiedzieli, że nie są świadomi internetowej społeczności, ale znaleźli tam drogę, ponieważ przyjaciel to zasugerował. Lub lekarz powiedział im. Lub po prostu znali kogoś, kto jechał, i oni też chcieli być częścią tego. Kochałem to! Dwie kobiety uczestniczące w zajęciach mieszkały z typem 1 przez ponad 50 lat każdy i otrzymały medale Joslina, aw pewnym momencie rozpoznaliśmy je z owacjami na stojąco. Grupa naprawdę reprezentowała wszystkie kształty i rozmiary osób z cukrzycą.

Czym dokładnie jest niekonwencjonalność?

Chodzi o to, aby przełamać założenia tradycyjnego formatu konferencji, aby stworzyć swobodną atmosferę, która "umożliwia uczestnikom tworzenie i moderowanie porządku obrad, umożliwiając szeroki wachlarz tematów i punktów widzenia, które mogą nigdy nie zostać uwzględnione. w tradycyjnej konferencji … przy użyciu różnych metod udostępniania, które skupiają się na wyciągnięciu odpowiedzi od wszystkich uczestników, aby ci w pokoju mogli uczyć się od siebie nawzajem w środowisku peer-to-peer. "

Innymi słowy, w The Diabetes UnConference każdy uczestnik jest ekspertem. Wszyscy uczestnicy mogą zadawać pytania i odpowiadać na nie, a uczyć się od swoich rówieśników w bezpiecznym otoczeniu, w którym nie ma oceny lub błędnej odpowiedzi.

Ale to, co dokładnie się wydarzyło i co zostało powiedziane w UnConference, nie jest czymś, co tu znajdziesz - ani gdziekolwiek. Wszyscy w pokoju zgodziliśmy się na zaciemnienie mediów społecznościowych, abyśmy nie brali udziału w tweetowaniu na żywo, blogowaniu na miejscu lub graniu z naszymi telefonami i laptopami zamiast bycia obecnym w danym momencie. Zawarliśmy pakt, aby szanować wzajemną prywatność, ponieważ udostępniono kilka rzeczy prosto z duszy. Śmialiśmy się, płakaliśmy, mówiliśmy poważnie i pokazywaliśmy nasze zmysły humoru. Wszystko było surowe, emocjonalne, uczciwe. I zawsze był szacunek i wsparcie. I wiele uścisków.

Przez cały czas czułem się mile widziany, ceniony i szanowany.

To było doświadczenie, którego naprawdę potrzebowałem, nawet nie zdając sobie sprawy z tego, jak bardzo tego potrzebowałem przed weekendem.

Szybka pomoc ogniowa Peer

Interesujące jest dla mnie to, że lekarze mówią o wartości połączenia z innymi

i widzimy, że badania są prowadzone na temat wartości wsparcia rówieśniczego, ale rzadko robią to naprawdę "dostać", co to oznacza. Ta Unconference jest doskonałym przykładem tego, co musi być częścią recepty każdego pacjenta, IMHO, niezależnie od tego, czy są oni nowo zdiagnozowani, czy żyją dziesiątkami lat z cukrzycą. I nie, typ nie ma znaczenia.

Jeśli naprawdę chcesz wiedzieć, o czym rozmawialiśmy w głównym pomieszczeniu sesji, po prostu zajrzyj do swojego serca i umysłu. Wymieniasz temat cukrzycy, do pewnego stopnia był on na porządku dziennym. Mieliśmy tylko półtorej godziny na pokrycie: od urządzeń diabetologicznych, badań, interakcji w naszej społeczności, zdrowia psychicznego i wypalenia zawodowego, związków, lęków, nadziei, inspiracji i wielu innych tematów. Szybko ogłosiliśmy te tematy, mając zaledwie 5 lub 10 minut na niektóre dyskusje, zarówno w dużych grupach, jak i małych grupowych rozmowach grupowych, a czasami nawet ledwo mogliśmy porysować powierzchnię. Ale wydaje mi się, że to jest w porządku, ponieważ nie chodziło o to, aby rozwiązać problem z cukrzycą podczas jednej sesji, ale raczej aby rozpoznać wiele wyzwań, przed którymi stoimy wszyscy i wyprowadzić ich na powierzchnię.

Nie zawstydzałem się z powodu moich doświadczeń związanych z wypaleniem i problemami ze zdrowiem psychicznym w przeszłości. Wspaniale było móc dzielić się tymi uczuciami i otwarcie kontaktować z innymi. Na ten temat, pomyślałem, że jedną z najlepszych dyskusji był potrójny cios "Guilt, Burnout, Mental Health", jak przeszedłem przez wszystkie z nich, ale jakże niesamowicie było słyszeć wszystkie przykłady, które ludzie dali o radzenia sobie własnymi drogami lub wcale. Ani razu nie poczułem się osądzony ani "samotny" i nie mogę nawet zliczyć, ile razy znalazłem się po prostu energicznie kiwając głową, słuchając, jak ktoś podziela ich historię - do tego stopnia, że ​​zacząłem wyrywać się z mocy tego " ja też "moment.

Dla mnie, mocą tej pierwszej w historii UnConference było to, że rozmowy

trwały w korytarzach, w prywatnej interakcji, podczas posiłków i później, podczas gdy wszyscy spędzaliśmy czas w Vegas i bawiliśmy się. Bardzo podobało mi się, że organizatorzy kazali nam umieszczać wizytówki na każdym stole, aby szybko wymienić się z innymi, z którymi chcieliśmy konkretnie kontynuować konkretną rozmowę. Znakomity sposób na podtrzymanie połączeń!

W związku z tym wydarzeniem związki te są kontynuowane i wydaje się, że wszyscy jesteśmy przytłoczeni emocjami. Mówi się, że niektóre z Vegas Dust (#VegasDust) podążały za wieloma z nas w domu, metaforą niesamowitych doświadczeń, które dzieliliśmy.

Christel kazał nam wypełnić kartę 3x5 na zakończenie konferencji, używając jednego słowa, aby opisać, jak się wtedy czuliśmy. Dla mnie słowo to było "połączone", ale miałem każde z tych słów w moim sercu i moim umyśle:

Co się stało w Vegas …

Chociaż to prawda, że ​​mówi o rozmowach UnConference muszą pozostać w Vegas, nie wszystko musi.Istota tego, co się tam wydarzyło , nie i nie powinna pozostać ukryta. Faktem jest, że nikt z nas nie chce czuć się samotny. Chcemy i musimy łączyć się z innymi, którzy "dostają to" i mogą dzielić wzloty i upadki naszej trwającej D podróży.

Możemy przenieść te emocje i doświadczenia z powrotem do domu, do reszty społeczności chorych na cukrzycę, które istnieją w Internecie i poza nim. To nie jest coś, co musi być ustalonym czasem w naszym kalendarzu lub określonym miejscu, do którego podróżuje kilkadziesiąt osób. Nie, może uda nam się doprowadzić do powstania lokalnych spotkań w ramach UnConference … wypełniając luki między kolejnymi dużymi zgromadzeniami.

Tak, zakłada się, że nastąpi kolejna niekorekwencja, chociaż nie ma oficjalnego słowa o tym, kiedy i gdzie jeszcze. Mam ogromną nadzieję, że niedługo zacznie krążyć słowo Unconference 2016. Zachęcam wszystkich do rozważenia wyjazdu, ponieważ jest to doświadczenie, którego nigdy nie zapomnisz.

Ale tymczasem przenieśmy trochę tego #VegasDust z powrotem do domu i skoncentrujmy się na tworzeniu bliższych połączeń w naszych własnych zakątkach świata.

Zastrzeżenie : Treść stworzona przez zespół Diabetes Mine. Aby uzyskać więcej informacji, kliknij tutaj.

Zastrzeżenie

Ta treść została stworzona dla Diabetes Mine, blogu poświęconego zdrowiu konsumentów skupiającego się na społeczności chorych na cukrzycę. Treści nie są poddawane przeglądowi medycznemu i nie są zgodne ze wskazówkami redakcyjnymi Healthline. Aby uzyskać więcej informacji na temat partnerstwa Healthline z Diabetes Mine, kliknij tutaj.